Endodoncja pod mikroskopem Gliwice że wizyta u dentysty nie jest przykrym doświadczeniem, ale czymś zwykłym i koniecznym.
W przedszkolach i szkołach często odbywa się tzw. fluoryzacja, czyli zabieg wzmacniający szkliwo zębów. Dentysta w ten sposób zapewnia dzieciom możliwość łatwego zadbania o zdrowie jamy ustnej, nawet jeśli na co dzień używają pasty do zębów z niską zawartością fluoru. Inną metodą poprawiającą aspekt dbałości o zęby jest dostęp do regularnych kontroli w gabinecie - zupełnie za darmo, w czasie pomiędzy lekcjami. Wykryte wcześnie ubytki można prawie bezboleśnie wyleczyć bez szkody dla funkcjonowania i wyglądu uzębienia.
Wyposażenie szkolnych gabinetów dentystycznych bywa różne, ale i tak prawie każdy stomatolog leczący dzieci dysponuje niezbędnym sprzętem pozwalającym na wykonywanie istotnych zabiegów profilaktycznych i leczniczych. Niekiedy poza lekarzem dentystą w szkole zatrudniona jest też pielęgniarka lub higienistka, która pomaga w jego pracy.
Niektóre z nich są też używane
W codziennym zwyczajnym dbaniu o zęby wiele osób popełnia ten błąd, iż bardziej koncentruje się na wyborze pasty do zębów niżeli placówki medycznej. A to przecież gabinet dentystyczny jest znacznie ważniejszy. Nawet najlepsza i najdroższa pasta do zębów czy specjalistyczny płyn do płukania jamy ustnej nigdy nie zastąpią nikomu tradycyjnych wizyt stomatologicznych.
Nie można więc powiedzieć, że dba się o swoje zęby i swój wygląd, jeżeli wciąż unika się tego typu wizyt medycznych. Są one absolutnie niezbędne. Należy więc zdać sobie sprawę z tego, że tylko dentysta będzie w stanie człowiekowi pomóc, jeżeli np. dojdzie do rozwinięcia się próchnicy czy innej choroby zębów. Wszelkie środki dostępne w drogeriach, aptekach i sklepach kosmetycznych działają wyłącznie doraźnie. Niektóre z nich są też używane w profilaktyce, ale to nie oznacza, że są w stanie w stu procentach zapobiec schorzeniom związanym z zębami i jamą ustną. Stomatolog powinien być odwiedzany przez pacjentów przynajmniej dwa razy w roku. Takie wizyty kontrolne są absolutnie najważniejsze, bo to właśnie dzięki nim można rzetelnie ocenić stan uzębienia.
Lęk przed wizytą w gabinecie dentystycznym
Każdy człowiek posiada - mniej lub bardziej uzasadnione - lęki. Możemy się od tego odżegnywać i powtarzać wszystkim, że nas to nie dotyczy i niczego się nie boimy, jednak będzie to dalekie od prawdy, bowiem nie ma ludzi nieustraszonych. Dosłownie każdy z nas nosi w sobie pewien strach, czy to dotyczący wysokości, czy przebywania w zamkniętych pomieszczeniach, czy też ciemności. Nie każdy wie jednak o tym, że jednym z najczęściej wskazywanych przez ludzi miejscem, którego się oni obawiają, jest... Gabinet dentystyczny. Tak, to prawda. W parze z nim idzie zresztą sam dentysta. Z przyczyn znanych osobom, które borykają się z tym strachem, nie chcą one nawet słyszeć słowa "stomatolog", wymawianego w ich towarzystwie. Całkiem spory jest procent populacji, który z rozmysłem szerokim łukiem omija gabinet stomatologiczny. Czy przesłanki ku temu są racjonalne, wiedzą tylko posiadacze tego lęku. Możemy jednak śmiało założyć, że ma on podłoże (jak większość naszego strachu) w negatywnych lub nieprzyjemnych doświadczeniach z przeszłości i dzieciństwa, kiedy kształtowały nas nie zawsze miłe wydarzenia.
Czy jednak ma to w ogóle
W głowach wielu ludzi pokutuje przekonanie, że odwiedzając gabinet dentystyczny, muszą być oni przygotowani na doświadczenie naprawdę niemiłych i nieprzyjemnych rzeczy. Czy jednak ma to w ogóle cokolwiek wspólnego z prawdą? Czy w ogóle kiedykolwiek tak było i czy można generalizować w ten sposób? Oczywiście, każdy stomatolog jest inny, podobnie, jak każdy pacjent jest inny. Każdy posiada swoje własne doświadczenia, swoje skojarzenia i myśli, które natychmiast pojawiają się w jego głowie, gdy tylko słyszy słowo "dentysta". Można jednak śmiało zaryzykować stwierdzenie, że strach ma zawsze wielkie oczy, a wspomnienia (zwłaszcza te negatywne) są niejednokrotnie wyolbrzymione i urastają do rangi czegoś niepodważalnego. Być może więc, każdy, komu wizyta u dentysty kojarzy się źle, po prostu tak zapamiętał jakiś niemiły szczegół podczas ostatniej wizyty, że jego mózg utożsamia osobę stomatologa bądź jego pracę z tym niefortunnym detalem, natomiast nie łączy się to bezpośrednio z czynnościami wykonywanymi wówczas przez dentystę? Możliwości jest bardzo wiele, warto je prześledzić i przemyśleć.